Lubię takie zlecenia. Chociaż „zleceniem” ciężko to nazwać, bo praca w takim towarzystwie to sama przyjemność 🙂 Najpierw miałam okazję sfotografować Anię i Michała w sesji narzeczeńskiej, niedługo później Anię i jej bliskie koleżanki w trakcie wieczoru panieńskiego. Działo się!!!